maseczka ze spiruliną diy

Hej kochane istoty! <3

Macie swoje ulubione maseczki? Robicie je samodzielnie, czy kupujecie w drogerii? Jeśli to drugie – rzucam wyzwanie Waszym ulubionym maskom.

Dziś poznacie mega „debeściaka” kosmetycznego, który w dodatku jest wolny od parabenów, silikonów i wszelkiego niefajnego komedogennego towarzystwa. Jestem pewna, że po wypróbowaniu mojej zielonej maseczki ze spiruliny żadna z Was nie wybierze się do drogerii po sklepową maskę do twarzy. Chcecie spróbować?

Oto najlepsza na świecie maska do twarzy z (genialną!) spiruliną

Uprzedzam – nie będzie to jakiś miks z rozsławionego już węgla, ani „kopytnej” żelatyny. Nie każę Wam nakładać na twarz aspiryny, polopiryny ale za to poproszę o zakup innej „-iny”, czyli cudownej, gwiazdorskiej numero uno mojej pielęgnacji i suplementacji czyli spiruliny…ale po kolei. Przejdźmy do meritum.

Domowa maseczka do twarzy ze spiruliną

Zapomnijcie o zielonej (białej, różowej…każdej!) glince. Spirulina nadaje się do każdego rodzaju skóry i z pewnością ją pokochacie za ten fantastyczny skład, który dyskwalifikuje wszystkie inne substancje. Spirulina zawiera bowiem:

  • cynk
  • proteiny,
  • witaminy A,C,D,E,K, oraz witaminy z grupy B,
  • aminokwasy (alanina, arginina, asparagina, glicyna, lizyna, leucyna, metionina, seryna, walina),
  • kwasy tłuszczowe, między innymi cenny dla nas kwas gamma-linolenowy (GLA),
  • minerały tj. potas, wapń, magnez, cynk, selen, fosfor,

Jak działa maseczka ze spiruliną?

Jest idealna dla cery tłustej lub mieszanej, z nadprodukcją sebum i otwartymi porami skóry, ponieważ pomaga rozpuścić czopy (tak, wiem że brzmi to brutalnie) zalegające w porach. Maseczka ze spiruliny wykazuje wysoką zawartość aminokwasów więc zmniejsza szorstkość i suchość skóry oraz wzmacnia barię lipidową naskórka.

Zwartość witaminy K sprawia, że maseczka ze spiruliny doskonale radzi sobie z osłabionymi naczynkami krwionośnymi, chroni je przed pękaniem. Kwas tłuszczowy gamma-linolenowy (GLA) rewitalizuje, naprawia i ujędrnia skórę dojrzałą, poszarzałą pozbawioną sprężystości.

Domowa maseczka do twarzy ze spiruliną – wykonanie

  • 1 łyżeczka spiruliny,
  • 1 łyżka żelu aloesowego,
  • odrobina ulubionego hydrolatu (lawendowy, rumiankowy, różany).

Zmieszajcie wszystkie składniki tak, aby powstała papka, którą da się nałożyć na twarz i która z niej nie spłynie. Jeśli macie spirulinę w tabletkach – najpierw dokładnie ją rozkruszcie na miałki proszek.

Hydrolat powinien być dostosowany do typu skóry. Jeśli Wasza cera potrzebuje dodatkowego oczyszczenia – sięgnijcie po oczar, a jeśli potrzebujecie ją nawilżyć czy ukoić oraz wspomóc skórę dojrzałą – wybierzcie różany hydrolat (ten ostatni nadaje się zresztą do większości rodzajów cery). Nałóżcie maskę na buzię na około 20 minut, dajcie jej swobodnie zaschnąć, a następnie zmyjcie delikatnie letnią wodą.

Pamiętajcie też, że zawsze po każdej maseczce należy tonizować buzię – najlepiej użyjcie po prostu użytego do maski hydrolatu, lub zaparzcie świeży o dobroczynnym działaniu na skórę (rumianek, czystek, melisa, pokrzywa lub zielona herbata). Przemyjcie nim twarz i – jeśli maseczkę robiliście na noc – nie używajcie już żadnych kremów do twarzy… po prostu idźcie spać. Rano obudzicie się z gładką, wypoczętą i odżywioną skórą.

Spirulinę warto też oczywiście suplementować – już po tygodniu lub dwóch poczujecie kolosalną różnicę w całym organizmie, wyglądzie skóry i samopoczuciu.

Co sądzicie o spirulinowej maseczce do twarzy? Czy warto stosować glony w pielęgnacji skóry? Może nacie jakieś inne genialne zastosowanie kosmetyczne spiruliny? Czekam na komentarze <3

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *