Czy nie sądzicie czasem, że opisy na opakowaniach kosmetyków brzmią jak bajeczki dla grzecznych dziewczynek, które wszystko przyjmują za pewnik? Czy jednak warto wierzyć we wszystkie opisywane i powtarzane pogłoski na temat pielęgnacji? Co jest prawdą, a co fałszem? Sprawdziłam to dla was i zapraszam na wpis, w którym obalam (lub nie) popularne mity na temat pielęgnacji.

Prawda czy fałsz – najczęstsze hasła o pielęgnacji twarzy

MOŻECIE SPOWOLNIĆ STARZENIE SIĘ SWOJEJ SKÓRY W 80%

No jasne! To akurat prawda. Wiadomo, ze wiele cech młodej cery dziedziczymy w genach, ale warto pamiętać, że łatwo możecie ten skarb przekazany po przodkach zniszczyć… wystarczy, że zaczniecie palić papierosy, nie będziecie chronić skóry przed UV ani odpowiednio jej nawilżać. Wszystko to jest odpowiedzialne za starzenie się aż w 80%. Do tego dochodzi też zanieczyszczenie środowiska, smog, stres i zażywane leki…
Dlatego zawsze dbaj o swoją skórę, stosując dobre kosmetyki do twarzy. Włączcie do pielęgnacji dobre serum, np. z witaminą C lub retinolem i dokładnie ją oczyszczajcie, ponieważ to klucz do młodej, piękne cery!

CZY MOŻEMY ZWĘZIĆ ROZSZERZONE PORY SKÓRNE?

Nie możemy! Otóż rozmiar porów w skórze też zależy od genów! Zdumiewające, ile dziedziczymy po przodkach, prawda? Oczywiście za powiększenie się porów skórnych odpowiadają także zanieczyszczenia i sebum, zatem żeby dodatkowo nie pogorszyć sprawy – oczyszajcie skórę dokładnie i regularnie i nie dopuszczajcie też do jej przesuszenia, bo wtedy produkcja łoju może sie nasilić.

WIEK SKÓRY NIE MA ZNACZENIA W PIELĘGNACJI ANTI-AGING

Fakt! Każdy z nas ma inną skórę i jest ona jak odcisk palca – niepowtarzalna! To właśnie dlatego objawy starzenia pojawiają się u różnych osób w naprawdę bardzo różnym wieku i nie ma tu reguły, że jesli macie 40 lat, to natychmiast możecie być pewni zmarszczek na czole i pod oczami.
Tu znów wszystko zależy nie tylko od genów, ale i od miejsca, w jakim żyjecie (wpływu środowiska, stopnia nasłonecznienia, zanieczyszczeń powietrza itd). Wiek może jedynie być wskazówką, jakie substancje warto włączyć do pielęgnacji. Jednak pamiętajcie, by wybierać kosmetyki na podstawie obserwacji waszej skóry i pojawiających się na niej oznak starzenia.

KOSMETYKI NAWILŻAJĄCE NASILAJĄ PRZETŁUSZCZANIE SKÓRY

Kochaani, no co Wy, gdzież tam! To chyba największe kłamstwo w branży beauty ever! 🙂
Pamiętajcie, że każda skóra, niezależnie od typu potrzebuje nawilżania! Przecież tłusta cera może być wysuszona czy wręcz odwodniona właśnie dlatego, że próbujecie normalizować sebum i stale ją wysuszacie, a ona stale próbuje się obronić przed tą wasza chybiona troską…
Powstaje wówczas brak równowagi między nawilżeniem a produkcją sebum. Dlatego w codziennej pielęgnacji zrezygnujcie z inwazyjnych, silnie wysuszających składników i skupcie się właśnie na nawilżaniu lekkimi kosmetykami, które nie przeciążają cery i nie działają komedogennie. Kwas hialuronowy jest tu bardzo dobrym pomysłem. 🙂

OLEJKI NIE NADAJĄ SIĘ DO TŁUSTEJ SKÓRY

Ech…kolejny mit na temat pielęgnacji. Owszem, zgodzę się ze nie wszystkie oleje pasują do każdej cery, jednak nawet skóra tłusta ma w tej dziedzinie swoich faworytów. Czy wiecie, że niektóre oleje wręcz regulują sebum i normalizują cerę, a nawet pomagają pozbyć się niedoskonałości, krostek i innych przypadłości skórnych, o których chcielibyście zapomnieć? Jeśli macie tłustą cerę, wybierzcie olejek jojoba, arganowy, tamanu, konopny. Stosujcie odrobinę, np mieszając z ulubionym kremem na noc. Szybko zobaczycie, że wasza cera wygląda jakoś… jakby lepiej? Ładniej? Nie świeci się w nadmiarze? Nie ma krostek? Sprawdźcie sami! 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *