Samoopalacz to jeden z moich ulubionych kosmetyków, sposób na opaleniznę w środku zimy. Latem też od niego nie stronię. Dlaczego? Pomyślcie: nie muszę leżeć plackiem na plaży ani pod lampą ‒ wystarczy, że zastosuję samoopalacz na wybrane partie skóry i niedługo potem mogę cieszyć się efektem. I jakie to bezpieczne, zero szkodliwego UV, fotostarzenia… No dobrze, ale czy jest on atak naprawdę bezpieczny? Jakie wady i zalety ma samoopalacz? Jak wybrać odpowiedni i jak go nakładać? Zapraszam na wpis!