Samoopalacz to jeden z moich ulubionych kosmetyków, sposób na opaleniznę  w środku zimy. Latem też od niego nie stronię. Dlaczego? Pomyślcie: nie muszę leżeć plackiem na plaży ani pod lampą ‒  wystarczy, że zastosuję samoopalacz na wybrane partie skóry i niedługo potem mogę cieszyć się efektem. I jakie to bezpieczne, zero szkodliwego UV, fotostarzenia…  No dobrze, ale czy jest on atak naprawdę bezpieczny? Jakie wady i zalety ma samoopalacz? Jak wybrać odpowiedni i jak go nakładać? Zapraszam na wpis! 

Samoopalacz do ciała i twarzy  ‒ wady i zalety

Samoopalacz oczywiście ma swoją “ciemną” stronę – i nie mówię o przyciemnieniu skóry. Nieumiejętnie stosowany może powodować nieestetyczne plamy. Niektóre złej jakości kosmetyki, które typowo producentom się nie udały, mogą powodować na skórze pomarańczowy kolor. Tragedia. Na szczęście obecnie samoopalacze przy odpowiedniej pielęgnacji i aplikacji mogą dawać wspaniałe efekty w postaci naturalnej i trwałej opalenizny.Rzadko trafia się na jakiś bubel.

Dla mnie ważne jest to, że dzięki kosmetykom samoopalającym można uzyskać opaleniznę bez udziału melaniny, czyli barwnika skóry, który powstaje pod wpływem słońca. Innymi słowy, kiedy nakładacie na skórę samoopalacz, nie narażacie jej na poparzenia słoneczne, przebarwienia, promieniowanie UV i dodatkowe zmarszczki. Samoopalacz możecie bezpiecznie stosować przez cały rok.

Opalanie bez słońca – poradnik. Jak wybrać odpowiedni samoopalacz?

1. Kolor samoopalacza

Najważniejszą rzeczą przy wyborze samoopalacza jest dobór odpowiedniego koloru ‒ musi pasować do waszej karnacji. Wiele osób kieruje się już na wstępie jakimś niezdrowym optymizmem, myśląc, że skoro chcą się opalić na heban, to muszą sięgnąć po ciemny samoopalacz, a tak nie jest. To właśnie wtedy zrobicie sobie nieładne plamy na skórze, bo ciemny samoopalacz w kontraście z jasną skórą… no to się musi źle skończyć. Mamy do wyboru dwa odcienie: do cery jasnej i ciemnej karnacji.

2. Przeznaczenie samoopalacza

Kolejna ważna rzecz przy  doborze samoopalacza to jego przeznaczenie. Pamiętajcie, że samoopalacze do twarzy, w przeciwieństwie do samoopalaczy do ciała, nie zawierają olejków natłuszczających, które działają komedogennie i zatykają pory. Jeszcze jedna ważna sprawa: oba kosmetyki powinny być tej samej firmy, bo dzięki temu nasza opalenizna będzie miała jednolity kolor. Przekonałam się o tym na własnej skórze…

3. Konsystencja samoopalacza

Mamy do wyboru samoopalacze o konsystencji kremu, żelu, płynu w sprayu i pianki. Oczywiście tutaj nie warto liczyć na czyjąś poradę, bo konsystencję należy dobrać do swoich upodobań i preferencji. Jedni wolą samoopalacz w sprayu, inni (np. ja) lekki samoopalacz w piance. Ważne jest też to, że niekiedy producent zaleca konsystencję samoopalacza do rodzaju skóry: dla cery tłustej optymalnym rozwiązaniem będzie pianka lub płyn, a dla cery suchej ‒ krem, który jest bogatszy w składniki nawilżające.

Jak nakładać samoopalacz?

Suche partie skóry chłoną większe ilości kosmetyków, dlatego jeśli nie chcecie, żeby Wasza skóra nierównomiernie “nasiąknęła” samoopalaczem, przed jego aplikacją:

  1. wykonajcie peeling
  2. dokładnie i równomiernie nawilżajcie skórę 

Ja dzień wcześniej wykonuję dokładny peeling twarzy i ciała ze szczególnym uwzględnieniem łokci i kolan – tam samoopalacz gromadzi się najbardziej, więc nie chcę ciemnych plam w tych miejscach. Dzięki temu mój  samoopalacz równomiernie „opala‟. Peeling możecie  zrobić samodzielnie, na przykład z kawy i oliwy.

TIP! 

Samoopalacz najlepiej nakładać wieczorem, wtedy macie więcej czasu, a aplikowany pośpiesznie na pewno nie da dobrych efektów. Ważne też, że skóra powinna być oczyszczona z makijażu, dezodorantu, perfum, olejków do ciała, gdyż mogą mogą wchodzić w reakcję z samoopalaczem.

Oczywiście przed aplikacją samoopalacza zabezpieczcie włosy opaską i zdejmijcie biżuterię. Chrońcie dłonie, np. warstwą kremu, lateksowymi rękawiczkami lub bardzo dokładnie je umyjcie od razu po aplikacji. Nie wyciskajcie też  samoopalacza bezpośrednio na skórę, chyba że to spray.

Po nałożeniu samoopalacza

Samoopalacz wchłania się w około 15 minut, ale z prysznicem poczekajcie minimum 6 godzin. Od razu po aplikacji oczywiście umyjcie dokładnie ręce oraz lepiej zrezygnujcie z  jasnych ubrań.  POWODZENIA! <3 Dajcie znać, jak Wam poszło 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *