Dziewczyny,
to nieprawda, że wyznacznikiem tego, czy makijaż będzie dobry, jest wielkość arsenału wizażysty. Ważna jest jakość, a nie ilość pędzli. No i oczywiście umiejętności.
Sama miałam kiedyś problem z makijażem. Brakowało mi doświadczenia i wszystko udawało mi się średnio. Winiłam za to fakt, że nie mam wystarczającej ilości pędzli. Dopiero zaczynałam uczyć się sztuki makijażu. Początkowo większość robiłam palcami (najlepsza metoda, prawda?). Potem kupiłam sobie kilka podstawowych pędzli w osiedlowym sklepie. Jakościowo nie były powalające, ale nie w tym widziałam problem. Wydawało mi się, że jest ich zbyt mało i przez to nie mogę sobie pozwolić na jakieś makijażowe szaleństwa. Choć tak na dobrą sprawę to nie wiedziałam nawet, jakie są rodzaje pędzli do makijażu i do czego każdy z nich służy.