Fakty i mity, prawdy i kity 😉 – czyli wszystko, co warto wiedzieć o naturalnych produktach do pielęgnacji skóry. Witajcie! 🙂 Sprawdźcie dziś, czy wiecie o nich wszystko lub czy nie powielacie mitów na temat naturalnej pielęgnacji skóry i włosów.
Fakty i mity, prawdy i kity 😉 – czyli wszystko, co warto wiedzieć o naturalnych produktach do pielęgnacji skóry. Witajcie! 🙂 Sprawdźcie dziś, czy wiecie o nich wszystko lub czy nie powielacie mitów na temat naturalnej pielęgnacji skóry i włosów.
Cześć, Piękne!
Niedawno w drogerii zawitała nowość, czyli kosmetyki z serii Skin in the city. Od razu zwróciłam na nie uwagę, ale nie od razu kupiłam.
Zastanawiałam się, czy to aby nie jest kolejny chwyt i tworzenie kosmetyków dla jakiejś sztucznej grupy. Bo niby czemu nie mogę używać standardowego kremu i płynu micelarnego, jeśli mieszkam w mieście i żyję trochę aktywniej niż inne kobiety? Wydawało mi się to naciągane.
Hej kochani! 🙂
Wiele z Was pyta mnie o to, czy używam kosmetyków „katalogowych”, czyli np. Oriflame czy Avon. Oczywiście, ze tak. Każda marka ma w swojej ofercie tzw. „kosmetyczne perełki” czyli produkty, które należą już do kultowych lub takie, które kupuje się nieustannie: kończy się jedno opakowanie, natychmiast się biegnie ( w tym wypadku zaś dzwoni do konsultantki) po następne. Dziś opowiem Wam o moich ponadczasowych „perełkach” marki Avon. Należy do nich przede wszystkim seria Planet Spa – bez niektórych kosmetyków z tej serii po prostu nie potrafię się obejść. Jakich? Zapraszam na wpis!