Hej dziewczyny!
Dziś chciałabym przedstawić Wam najlepszy i najszybszy sposób na konturowanie twarzy i to nie byle jakimi kosmetykami, tylko takimi, dzięki którym będziecie pewne, że wszystko się na pewno uda 🙂
To propozycja dla dziewczyn, które nie mają rano czasu lub nie mają jeszcze wprawy w konturowaniu twarzy. Sama po prostu uwielbiam produkty Benefit i jestem oczarowana tym, w jaki sposób firma podchodzi do makijażu. Benefit znajduje świetne rozwiązania, które ułatwiają życie i skracają czas makijażu. Do tego dochodzą genialne kosmetyki o najwyższej jakości.
Dziś przedstawię wam dwa rewelacyjne produkty, które pozwolą uzyskać wam profesjonalny kontur twarzy.
- Kremowy rozświetlacz Watt’s Up
- Sztyft do konturowania Hoola Quickie Contour
Dlaczego są rewelacyjne?
Po pierwsze występują w jednym odcieniu: nie trzeba dobierać, wybierać, oceniać pięćdziesięciu różnych barw oraz tego, czy produkt pasuje do karnacji. Zarówno rozświetlacz, jak i bronzer mają uniwersalny, neutralny odcień, który wspaniale stapia się z każdym odcieniem karnacji. Po drugie – oba produkty są zamknięte w eleganckim i efektownym sztyfcie, dzięki czemu konturowanie twarzy staje się niezwykle proste. Jak je zrobić?
1. Sięgnij po sztyft do konturowania Hoola Quickie Contour i wykonaj poziomą kreskę na policzku, tuż poniżej kości policzkowej oraz po obu stronach nosa. Delikatnie wklep produkt, aby stopił się z podkładem i nie odznaczał zbyt mocno – bronzer ma delikatnie przechodzić w podkład – granica gdzie się on kończy, powinna być bardzo subtelna, niemal niewidoczna. Hoola Quickie Contour jest w wygodnym sztyfcie i ma świetną konsystencję, dzięki której dostosowuje się do karnacji.
2. Sięgnij po rozświetlacz w sztyfcie. Myślę, że podobnie jak ja pokochacie go za ten subtelny blask i delikatny „szampański” odcień (określenia barw zapożyczam wprost ze strony Benefit, ponieważ chyba najlepiej opisują odcień tego cudnego rozświetlacza). Watt’s Up jest genialny również dlatego, że daje niesamowity efekt na policzkach – nie jest bardzo świetlisty i nie dominuje na całej twarzy, lecz daje efekt delikatnie rozproszonego światła. Rozświetlaczem narysuj kreskę na szczucie policzków, na grzbiecie nosa i tuż nad ustami oraz brodzie. Jeśli nie masz tłustej karnacji, możesz nałożyć odrobinę na środku czoła. Teraz po prostu odwróć produkt i rozprowadź Watts’s Up równomiernie na twarzy za pomocą precyzyjnej gąbeczki umieszczonej na drugim końcu sztyftu. Gotowe!
Proste? Banalnie. Efekt? Zachwycający!
Dodaj komentarz