Hej dziewczyny, dziś garść porad makijaż owych które mogą wprowadzić mega rewolucję w waszym makijażu, a może trochę w życiu – jeśli np. poranny make-up zajmuje wam dużo czasu i szukacie sposobu, jak to zmienić:)
Uwielbiam takie posty 乂❤‿❤乂
Nie dość, że fajnie się je pisze, to jednocześnie są idealną ściągą dla każdej dziewczyny – dzięki takim zebranym w jednym miejscu poradom na dany temat macie wszystko pod ręką, na jedno kliknięcie 😉 Zatem do dzieła, oto najciekawsze makijażowe triki, które czynią cuda.
1. Wiedziałyście, ze bibułki matujące to często zbędny wydatek, ponieważ z powodzeniem zastąpi je cienki papier do pieczenia? Na jego plus przemawia również fakt, że możemy nadać mu taki kształt, jaki chcemy czyli zamiast maleńkich kwadracików, jakie są typowe dla bibułek możecie wyciąć fragment idealnie pasujący do waszego czoła lub policzka. Bibułkę „do pieczenia” przykładacie na chwilę do czoła/policzka/brody i dopiero później możecie przypudrować skórę.
To sprawi, ze makijaż będzie nienaruszony i naturalny.
2. Białe zęby – jeśli nie chcecie, aby po nałożeniu pomadki wasze zęby wydawały się żółte – wybierajcie szminki w zimnych odcieniach (czyli te, które mają w sobie niebieski pigment). Te odcienie sprawią, że zęby będą wyglądały na bielsze.
3. Szybka stylizacja brwi – nie musicie mieć jakiejś super-zaawansowanej pomady do brwi, by nadać im ładny kształt. Wystarczy, że na starą, umytą wcześniej spiralkę po tuszu do rzęs rozpylicie odrobinę lakieru do włosów i taką miksturą przeczeszecie i ułożycie brwi. Jeśli natomiast skończy się wam kredka do brwi – z powodzeniem możecie użyć cienia do powiek, którym wypełnicie łuk brwiowy.
4. Biała kredka powiększa oczy? NIE! Niestety został zdeklasowana przez bardzo jasny beż, który wygląda o wiele bardziej naturalnie. Taką kredką można też rozjaśnić wewnętrzne kąciki oczu i nałożyć pod linią brwi aby rozjaśnić całe spojrzenie i optycznie unieść brew ku górze. Jeśli kredka ma perłowe wykończenie możecie jej również użyć w roli rozświetlacza do twarzy. Co za wielofunkcyjność 🙂
5. Usta w 3D? Jasne, proszę bardzo; banalny i skuteczny sposób: nałóżcie na usta matową lub satynową szminkę, a na środek górnej i dolnej wargi nanieście odrobinę połyskliwego pudrowego różu.
6. Ultra-trwała szminka – to bardzo pomysłowe: najpierw nałóżcie pomadkę na usta tak, jak robicie to zazwyczaj, a następnie przyłóżcie do warg chusteczkę (wystarczy jedna, cienka warstwa) i przypudrujcie usta trzymając chustkę cały czas na ustach. Idealny będzie do tego naturalny, biały puder ryżowy lub bambusowy. Nada on pomadce aksamitne, matowe wykończenie i zwiększy trwałość pomadki.
7. Czerwona szminka na cienie pod oczami? Zaskakujące, ale działa:) Odcień czerwieni musi być dostosowany do karnacji, najpierw przećwiczcie w domu, czy bardziej pomogą wam ciemne czerwienie czy może odcienie wpadające w koral – fakt jest jednak jeden: czerwień to kolor, który zneutralizuje kolor naszych cieni pod oczami.
8. Kosmetyk uniwersalny, który możecie zabrać ze sobą na wyjazd, by zaoszczędzić miejsca w bagażu to… olejek kokosowy. Sprawdzi się jako preparat do demakijażu, balsam, krem pod oczy, odżywka do włosów. Bedzie świetny również dla tych z was, które cenią sobie minimalizm i nie lubią zagracać łazienki stosami kosmetyków.
9. Szybka aplikacja kremu i podkładu jednocześnie – taka opcja jest genialna rano – oszczędza czas i sprawia, że z podkładu i kremu do twarzy zmieszanego razem w (mniej więcej) tych samych proporcjach utworzycie doskonały krem BB, który łatwo się rozprowadzi i zadba o skórę.
10. Skończył się wam eyeliner, a chcecie zrobić sobie kreskę na „wielkie wyjście”? Zanurzcie pędzelek z eye-linera w… tuszu do rzęs i zróbcie zwyczajową kreskę. Tusz spisze się równie dobrze jak eye-liner.
11. Macie mocne i wyraźne brwi, które wymagają ułożenia, ale nie macie akurat pod ręką niczego, co mogłoby je ujarzmić? Świetnie nada się do tego… balsam do ust. Zawiera on naturalne woski i glicerynę, które doskonale się spiszą na maleńkich włoskach.
12. Jeśli (podobnie jak ja) tracicie rano mnóstwo czasu na szukaniu kosmetyków („gdzie ten róż?”albo: ”jeeej gdzie moja pomadka…?”) to postawcie na wszechstronność produktów. Róż do pliczków może być jednocześnie pomadką lub pigmentem dla balsamu do ust, bronzer i rozświetlacz możecie nakładać również na powieki, albo odwrotnie: pomadka sprawdzi się w roli różu, a jasny cień do powiek rozświetli nie tylko powieki, ale i całą buzię;) Próbujcie! 🙂 Dzięki temu stworzycie własne, genialne i proste triki makijażowe.
13. Pomadka na zębach? Nigdy więcej:) Wystarczy, że po nałożeniu szminki possiecie lekko palec. Dzięki temu nadmiar pomadki, który zgromadził się po wewnętrznej stronie ust osiądzie na nim,a nie na zębach.
14. Grudki tuszu na rzęsach? Fu, psują cały make up. Oto dobry trik w makijażu: aby ich unikać myjcie regularnie szczoteczkę od tuszu i zawsze miejcie w zanadrzu jakąś starą, czystą spiralkę lub grzebyczek do rozczesywania brwi i rzęs – dzięki nim sczeszecie z małych włosków nieładne grudki:)
To chyba wszystko – moja złota 14-tka. Jeśli wpadnie mi do głowy jakiś inny, ciekawy trick makijażowy – z pewnością dodam go na tę stronę:)
A wy – macie jakieś sprawdzone triki makijażowe? Może znacie jakieś ciekawe, polecane przez makijażystów? Jeśli tak, to koniecznie „get tricky” jak mawia moja przyjaciółka, czyli w moim rozumieniu… zostawcie komentarz:D
Dodaj komentarz