pomadka do ust

Pizza hawajska to danie kontrowersyjne – dla jednych mega pyszne, przez drugich uznane za co najmniej nieudane połączenie. Pizza Hut, sieć moich ukochanych pizzerii, właśnie z myślą o tej pierwszej grupie wypuściła na rynek ochronny balsam do ust o smaku i zapachu pizzy z ananasem. Czy to dobry pomysł? Jesteście chętni?

Pomadki ochronne w różnych, dziwnych wersjach to już powoli standard na rynku kosmetyków. Producenci starają się przyciągnąć naprawdę różnych klientów, stąd produkty w zaskakujących wydaniach np. o zapachu gumy do żucia, precli albo burgera, o smaku czekolady albo owoców, a nawet smażonego kurczaka (serio – KFC wydało swego czasu krem do opalania w takiej wersji).

W ten trend świetnie wpisuje się balsam do ust o smaku hawajskiej pizzy. Został stworzony dla miłośników tego dania przez Pizza Hut z okazji Międzynarodowego Dnia Pocałunku. Dotychczas dostępny był tylko w niektórych pizzeriach sieci, ale spotkał się z tak dużym zainteresowaniem, że prawdopodobnie trafi do regularnej sprzedaży.

Smak i zapach pizzy

Odpowiedni aromat i zapach uzyskano dodając do standardowej pomadki ochronnej składniki takie jak: olejek z bazylii, naturalny ekstrakt z ananasa, dym wędzarniczy. Poza tymi niecodziennymi składnikami pomadka ma bardzo przeciętny skład. Jak możecie się spodziewać, nie jest to do końca naturalny produkt, a składniki pielęgnujące zdecydowanie mogłyby być lepsze. Ja potraktowałabym balsam do ust o smaku pizzy raczej jako śmieszny gadżet, a nie kosmetyk o faktycznym działaniu pielęgnującym.

Pomadka o smaku pizzy z ananasem. Co ja o tym myślę?

Szczerze podziwiam pomysłowość Pizza Hut, bo nawet ja nie wpadłabym na taki pomysł, a znana jestem z różnych szalonych inicjatyw. O ile rozumiem wykorzystanie produktów spożywczych do pielęgnacji, bo nierzadko zawierają całe mnóstwo cennych składników odżywczych, o tyle takie coś jest dla mnie co najmniej dziwne i niezbyt trafione.

Co nam daje to, że pomadka smakuje jak hawajska pizza? Co najwyżej to, że będziemy zjadać ją z ust, szybciej się skończy i będziemy musieli kupić nową. A to wszystko z finansową korzyścią dla Pizza Hut. Za to niezbyt zdrowo dla nas, bo jak nam taka parafinowa mieszanka w dużych ilościach zaszkodzi to może być nieciekawie. Ja się nie skuszę na taki kosmetyczny gadżet. A wy?

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *